Rozdział 48 Anuluj zaręczyny
„Pani Brown, Kevin, dlaczego tu jesteś?” William przyszedł ich szybko powitać.
Pani Brown była tak agresywna, że zignorowała Williama i podeszła prosto do sofy, stając przed Maggie i Justinem. Jej wzrok najpierw padł na Justina. Choć była apodyktyczna, chciała odstraszyć Justina swoją niesamowitą aurą. Jednak gdy w końcu go zobaczyła, poczuła, że zaraz przestanie jej tchnąć.
Ten człowiek był tak groźny. Kim on był na ziemi? Czy byłby kimś, kogo nie mogłaby sobie pozwolić obrazić?