Rozdział 6 Konfrontacja Część 1
Jej dziadek nie pochwalał małżeństwa Lily z jej ojcem. Byli razem przez lata, nie zawierając związku małżeńskiego. Kilka miesięcy temu Lily nagle zaszła w ciążę. Dzięki diagnozie w szpitalu potwierdzono, że urodzi syna.
Jej ojciec poszedł błagać dziadka o zgodę na ich ślub dla dobra wnuka. Nie mógł pozwolić, aby jedyny wnuk rodziny Johnsonów stał się nieślubnym dzieckiem.
O ile pamiętała, jej dziadek w końcu ustąpił i wyraził zgodę na ich ślub.
Ale dziś Lily poroniła z jej powodu.
Spadła ze schodów i twierdziła, że Maggie ją popchnęła.
Nadal wyraźnie pamiętała, że jej ojciec ją uderzył. Jego oczy były pełne morderczych intencji, a jej dziadek, który ją rozpieszczał, był rozczarowany tym wypadkiem i ciągle kręcił głową.
Maggie zacisnęła usta. Jej życie zmieni się po wypadku. Wszystko, co kiedyś porzuciła, zostanie odzyskane.
Powoli szła w stronę pokoju.
Zauważywszy przybycie Maggie, Lily jako pierwsza wstała z sofy. Aby podeprzeć swój wypukły brzuch, trzymała się za talię i powiedziała serdecznie: „Mag, dlaczego wróciłaś tak późno? Gdzie poszłaś wczoraj wieczorem? Ponieważ nie wróciłaś, nie spałam całą noc. Cieszę się, że cię widzę z powrotem”.
William również wstał z kanapy, by wesprzeć Lily i zrobił długą minę: „Teraz wiesz, że masz dom? Gdzie się wygłupiałaś wczoraj wieczorem? Czy wiesz, że Lily nie spała dobrze wczoraj w nocy, bo martwiła się o ciebie? Teraz jest w ciąży”.
U ich boku Tami szepnęła, by rozpalić płomień: „Czy celowo próbowałeś zmartwić moją mamę? Według lekarza płód jest niestabilny”.
To jeszcze bardziej rozwścieczyło Williama: „Jesteś uziemiony, na wypadek gdybyś sprawił, że Lily się martwiła”.
Maggie odpowiedziała lekkim uśmiechem: „Dobrze, dziękuję za troskę, Lily. Nie wyjdę przez jakiś czas. Jestem zmęczona i powinnam pójść na górę spać”.
Po jej słowach weszła po schodach.
Lily puściła oko do Tami i próbowała ją dogonić, trzymając się za brzuch: „Mag, jesteś głodna? Co chcesz zjeść?”
Nie oglądając się za siebie, Maggie pokręciła głową: „Nie jestem głodna, ciociu. Po prostu odpocznij, niestabilny płód często kończy się poronieniem”.
William uderzył pięścią w stół: „Jak śmiesz tak mówić? Dziecko w brzuchu Lily to twój młodszy brat”.
Po krótkiej chwili na schodach Maggie zignorowała Williama i kontynuowała wspinaczkę.
Młodszy brat?
Heh, to powinna być mała poduszka.
W poprzednim życiu wiedziała, że Lily nie jest w ciąży dopiero po tym zdarzeniu. Aby uzyskać zgodę dziadka na dołączenie do rodziny Johnsonów, Lily przekupiła doktora Larsona, aby sfingował jej ciążę. Tylko Maggie nie wiedziała, czy jej tata zna prawdę.
Szybko poszła na górę, stanęła na schodach, po kryjomu wyjęła telefon komórkowy i włączyła kamerę.
Szczęśliwa widząc, że tam się zatrzymuje, Lily wyciągnęła rękę, żeby ją pociągnąć. Maggie szybko się uchyliła, a ręka Lily nie dotknęła jej.
„Ach…” Lily krzyknęła i stoczyła się po schodach.
Maggie wciąż pamiętała, co wydarzyło się w jej poprzednim życiu. Ponieważ wyciągnęła rękę, by uratować Lily , wszyscy w rodzinie wierzyli, że to ona ją zepchnęła.
Podnosząc telefon komórkowy, Maggie nagrała wszystko, co działo się na dole.
Lily taktownie wsunęła rękę pod sukienkę i ścisnęła worek z krwią, próbując go rozbić.
W jednej chwili z jej pachwiny wytrysnęła krew i ściekała po podłodze.
Maggie obojętnie spojrzała na dół.
Wzburzony William chodził w kółko: „Lily, ty... ty krwawisz”.
Tami płakała obok: „Mamo, mamo, jak się masz? Czy tracimy mojego brata?”
Słysząc to, William strasznie zbladł.