Rozdział 68
Jej siła
KIARA
Wziąłem głęboki oddech, wchodząc do tego samego miejsca, co wczoraj wieczorem. Tym razem poczułem się tysiąc razy inaczej. Nie było żadnego podekscytowania, ale głęboki ból w piersi. Mój kumpel miał dziś wieczorem oznaczyć kogoś innego. To był kolejny policzek, ale w drodze tutaj, mama wspomniała, że rada najwyraźniej chce, aby oznakowanie odbyło się również dzisiaj. Tata i ja nie powiedzieliśmy jej o moim kumplu.