Rozdział 11 Szkolenie
KIARA
W chwili, gdy na jego twarzy pojawił się ten sadystyczny uśmieszek i trzasnął kostkami, gdy skanował naszych wojowników, wiedziałem, że będzie bezwzględny. Czy w ogóle było uczciwe, że dołączył?
„Dobra, wszyscy! Mamy zaszczyt gościć tutaj samego Króla Alfy...” powiedział Liam. Nic nie powiedziałem. Każdy by wiedział, kim on jest, moc, która z niego emanowała, nie była czymś, co można było zignorować. Pomimo faktu, że jego seksowny wygląd odwracał moją uwagę od jego mocy, była ona zawsze obecna, niczym ciemność wokół niego.