Rozdział 10 Czekolada
ALEJANDRO
„Dlaczego?” zapytała Scarlett, marszcząc brwi.
„Moje przypuszczenie. Ty.” Powiedziałem, to była jedyna logiczna sugestia. Scarlett miała zdolności, których normalny wilk nie miał. Para wymieniła spojrzenia, a Elijah przyciągnął Scarlett w ramiona. Całując ją w szyję, głęboko wciągnął powietrze. Czułem, jak jego zaborczość i troska emanują z niego, gdy jego partnerka próbowała go uspokoić, głaszcząc jego ramiona.