Rozdział 17 Pomoc rannym
KIARA
Słowa taty mną wstrząsnęły, ale odmówił mi dołączenia do niego. Tata, Liam i Jackson odeszli, wiedziałem, że nawet mama była zirytowana, że tata kazał jej zostać. „Chodź, chodźmy upewnić się, że wszyscy są na miejscu” powiedziała mama, marszcząc brwi.
Czy wszyscy zostali wezwani z powrotem? Jak źle było?