Rozdział 1851 Nie ignoruj swojego męża
Brandon wyszedł z łazienki i zobaczył Janet, która właśnie skończyła pakować dwa duże pudła małych ozdób. Pocierała bolący dolny odcinek pleców z wyrazem irytacji na twarzy. „Jak mogłeś mnie nie powstrzymać? Dlaczego kupiłam tyle rzeczy? Jestem wyczerpana, a wszystkie te małe ozdoby sprawiają, że sypialnia wygląda na zagraconą”.
Brandon podszedł do niej z uśmiechem, objął ją od tyłu i zaczął umiejętnie masować jej talię. „Kiedyś uwielbiałaś te drobiazgi. Myślałem, że twój gust się zmienił. Jeśli cię uszczęśliwiały, to dlaczego miałbym cię powstrzymywać? Czy powinienem był zawiesić twoją kartę kredytową?”
Janet zastanawiała się uważnie. Był czas, kiedy straciła pamięć i rozwinęła osobliwą sympatię do tych drobiazgów. Wtedy nawet rozważała pomysł otwarcia butiku. Teraz, kiedy odzyskała pamięć, ta potrzeba zniknęła.