Rozdział 1595 Sztuka uwodzenia
Mandy wahała się, kolor na jej policzkach pogłębił się do odcienia karmazynu, który przypominał kwiat dojrzałego jabłka. Ci, którzy znali Mandy, ręczyliby za jej zuchwałość — zapalczywość, która nie przebierała w słowach. A jednak była tutaj, miotająca się jak ryba wyjęta z wody.
Dorastając, Mandy nie była znana z bycia towarzyskim motylem. Jej krąg towarzyski był ograniczony, a szczere rozmowy o uczuciach? Rzadkość. Tym bardziej z Janet, jej długoletnią przeciwniczką w pozornie wszystkim.
To uczucie, ten odurzający koktajl oczekiwania, lęku i tęsknoty, był nieznany. Bez wskazówek, nawet jeśli zebrałaby się na odwagę, by ścigać Draco, mogłaby skończyć na gonieniu jego cienia przez dziesięciolecia.