Rozdział 1471 Jesteś raczej bezwzględny
Janet, ze spuszczoną głową, nie zauważyła fortelu Brandona, mającego na celu jej zatrzymanie.
Na dźwięk bolesnego krzyku Brandona, ogarnęło ją poczucie winy. Pospieszyła do jego łóżka, pytając z niepokojem: „Co się stało? Czy twoja rana znów sprawia ból?”
Brandon oparł się słabo o wezgłowie łóżka, jego twarz była blada, a usta blade. Wydawał się być na skraju utraty przytomności.