Rozdział 98 Pierwsza wizyta
Tysiąc lat. Trisha próbowała ogarnąć umysłem te słowa, ale bez względu na to, jak je ze sobą łączyła, nie miały sensu. „Dlaczego miałabyś to zrobić?”
„Spłacam swoje długi. Przyznaję, że nie wiedziałem o innych poczynaniach Rady. I dlaczego byli na tyle głupi, żeby ich tu przywieźć, nie jestem pewien. Podejrzewam, że to były dzieci Westwortha. Te bliźniaki nigdy nie miały mózgów. Wyeliminowałeś zagrożenie dla Zgromadzenia”.
Fiolki. Trisha usiadła, a jej ciało nie krzyczało na nią za to. Vanku cofnął się, gdy to zrobiła. Oczy Vanku skupiły się na jej, wyzwanie w ich głębi.