Rozdział 90 Demon Zgromadzenia
Sen nie przychodził Trishi łatwo. Kiedy w końcu się uspokoiła i odpoczęła, Logan delikatnie nią potrząsnął. „Czas na show” – wyszeptał.
Trisha odgarnęła resztki snu, które wciąż trzymały się jej rzęs. „Wciąż jest ciemno” – mruknęła.
„Przepraszam, wiem. Ale te demony? Są coraz bliżej nas.”