Rozdział 474
Samochód płynnie poruszał się po drodze, a ani Nicholas, ani ja nie mieliśmy zamiaru rozmawiać.
Dopiero gdy samochód zatrzymał się na czerwonym świetle, zimny wyraz twarzy Nicholasa nieco złagodniał. Mała dziewczynka wyrwała się z ręki matki i przebiegła przez ulicę.
„Czy twoje dziecko jest grzeczne?” – zapytał nagle.