Rozdział 96 Straszny grzech
OSTRZE.
Zostawiłem Altheę w kowenie Fortuny. Wiedziałem, że tam będzie bezpieczniejsza, ale to nie znaczyło, że zostawiłem ją samą.
Byłem tuż obok, sprawdzając ich teren od czasu do czasu, czy wyjdzie, po prostu, żeby się upewnić, że wszystko z nią w porządku. Wiedziałem, że władca demonów musi jej nadal szukać, więc cały czas musiałem mieć się na baczności. Śledzenie i wścibstwo nigdy nie stanowiły problemu. To część mojego stylu życia od pół dekady.