Rozdział 78 Smak jej
LUCJISZ.
Pojawiłem się dokładnie w pokoju, w którym była Patrea. W świecie ludzi był poranek, a czarownica właśnie wyszła spod prysznica, sądząc po tym, jak jej włosy wciąż ociekały wodą.
I tak, złapałem ją w ręcznikach. Chociaż widok fragmentu jej skóry wywołał u mnie przypływ pożądania, starałem się nie pokazywać, jak bardzo na mnie wpływała.