Rozdział 72 Więź między nami
ŁUCJA.
Usunąłem wszystkie ślady krwi z niemal wszystkich części jego ciała, z wyjątkiem tych w pobliżu ran i skaleczeń. Nie chciałem ich dotykać, ponieważ nie chciałem go obudzić, gdybym go skrzywdził. Chciałem, żeby odpoczął i odzyskał energię.
Nie potrafiłam wyjaśnić, co czułam w tej chwili. Nigdy w najśmielszych marzeniach nie pomyślałam, że Adan skończy tak wyglądać. Zawsze był tak silny, że czułam, że nikt nie może go skrzywdzić, a widok jego tak bezbronnego podczas snu rozdzierał mi serce.