Rozdział 66. Następna najlepsza rzecz
ŁUCJA.
Spędziłem trochę więcej czasu z Patreą, zanim się z nią pożegnałem. Chciałem sprawdzić, czy mój ojciec opuścił Kalmerus, ale nie mogłem dotrzeć do umysłu Luciusa. Albo urządzał orgie, albo celowo odcinał ode mnie swój umysł. I nie miałem kogo zapytać.
Mogłem zwrócić się do Martina, zastępcy mojego ojca, który był jego kamerdynerem i betą, ale byłem pewien, że poinformuje mojego ojca o moich dociekaniach. Więc nie był dobrym wyborem.