Rozdział 58 Lucjusz
LUCIEN.
„ Ojcze! Znalazłem Lucy!” Głos Luciusa wbił mi się w głowę i w ciągu kilku sekund pojawiłem się przed włóknem, wciąż podciągając spodnie i zapinając je. Byłem w trakcie rozkoszy, ale znalezienie Luciji było teraz ważniejsze niż moje libido.
„ Co do cholery?” Lucius parsknął śmiechem obok mnie, ale go zignorowałem.