Rozdział 171 B2 020 - Strona główna
LUCJISZ.
Długo trzymałam Patreę w ramionach. Nikt z nas nie mówił, po prostu trzymaliśmy się nawzajem. Miałam nadzieję, że to wystarczy, bo nie miałam pojęcia, jak ją pocieszyć.
Jak mogłabym, skoro mój ojciec był przyczyną jej cierpienia i negatywnych wspomnień?