Rozdział 88
Godzina po moim nieco dzikim seksie z Kade'em minęła w okamgnieniu. Jego mama wróciła dziesięć minut później, poprawiając mi włosy i ignorując to, co wyraźnie zaszło między mną a jej synem. Nałożyła mi na twarz cienką warstwę makijażu, przyciemniając moje duże oczy i sprawiając, że dwa różne kolory stały się bardziej wyraziste.
Spotkanie przed spotkaniem High Table nie było formalnym wydarzeniem — bardziej przypominało interesy niż cokolwiek innego. Ocenianie potencjalnych wrogów, poszukiwanie słabszych Alph i generalnie sianie spustoszenia wśród większości wilkołaków o niższej randze.
Mama Kade'a pomogła mi założyć szarą sukienkę, zapinając zamek błyskawiczny na plecach płynnym ruchem. Sukienka sięgała mi do kolan i była ciasna wokół moich krągłości. Pokazywała akurat tyle dekoltu, żeby wyglądać stylowo i uwydatniała srebrne tony w moim jednym niebieskim oku.