Rozdział 253
Nagle drzwi do biura otworzyły się gwałtownie i Tom wszedł bez pukania. „Prezydencie Fuller!”
Toby zmarszczył brwi i zapytał z irytacją: „O co chodzi?”
Tom nie odpowiedział mu od razu, ale rozejrzał się po biurze, jakby czegoś szukał. Na ten widok Toby zacisnął usta w ponurą linię i zapytał chłodno: „Na co właściwie patrzysz?”