Rozdział 63
chrześcijanin
„Co ty?” Christian parsknął śmiechem z niedowierzaniem i spojrzał na Lucio, mając nadzieję, że powie, że to wszystko był żart, ale tak nie było.
Lucio obserwował reakcje na twarzach syna i wziął głęboki oddech. „Jestem chory... umieram”. Powtórzył.