Rozdział 64 Jej dwaj zwolennicy
Galen prychnął z oburzeniem. „Ona jest tylko uczennicą Benico, nie samym mistrzem. Mogę ją powalić trzema ruchami!”
W końcu Galen wygrał mistrzostwa w krajowym turnieju walk swobodnych. Właśnie dlatego rodzina Hernandezów wybrała go na ochroniarza Melody, mimo wysokiej ceny.
Melody odetchnęła z ulgą. Ponieważ Galen był tak pewny siebie, czuła się swobodnie.