Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Chcę rozwodu
  2. Rozdział 2 Trzydzieści miliardów dolarów
  3. Rozdział 3 Stała się bogata
  4. Rozdział 4 Ujęcie jej w ramy
  5. Rozdział 5 Jej prawdziwe oblicze
  6. Rozdział 6 Wymyślanie
  7. Rozdział 7 Fantastyczny pomysł
  8. Rozdział 8 Nowy główny menedżer artystyczny
  9. Rozdział 9 Ona jest z innym mężczyzną
  10. Rozdział 10 Oszukany
  11. Rozdział 11 Odmowa
  12. Rozdział 12 Opuścić Forden na zawsze
  13. Rozdział 13 Utopiony szczur
  14. Rozdział 14 Czy on jest zazdrosny?
  15. Rozdział 15 Nagrania z monitoringu
  16. Rozdział 16 Chcę jej śmierci
  17. Rozdział 17 Tęsknota za byłą żoną
  18. Rozdział 18 Niewierna była żona
  19. Rozdział 19 Biedniejsza od niej
  20. Rozdział 20 Kłótnia na parkingu
  21. Rozdział 21 Konfrontacja
  22. Rozdział 22. On jej tak naprawdę nigdy nie znał
  23. Rozdział 23 Rozpieszczony bachor
  24. Rozdział 24 Jego była żona
  25. Rozdział 25 Uwodzenie swojego mężczyzny
  26. Rozdział 26 Zostawienie jej samej
  27. Rozdział 27 Rozliczanie rachunków
  28. Rozdział 28 Tortury
  29. Rozdział 29 Obrona jej
  30. Rozdział 30 Melodia

Rozdział 4 Ujęcie jej w ramy

Amanda nie mogła uwierzyć w zmianę, jaka zaszła w zachowaniu Lucindy.

Czy jej niegdyś uległa synowa teraz się jej postawiła?

„Kiedyś zachowywałeś się wobec nas delikatnie?!”

Im dłużej Amanda o tym myślała, tym bardziej się wściekała. Zaciskając pięści, zagroziła: „Nie pozwolę temu odejść. Powiem Nathanielowi, żeby się z tobą rozwiódł! Nawet jeśli padniesz na kolana i będziesz mnie błagać, nigdy ci nie wybaczę!”

Lucinda nie była zaniepokojona. Wyraz pogardy przemknął przez jej twarz, gdy się zaśmiała.

„Och, zapomniałam wspomnieć. Dziesięć minut temu rozwiodłam się z nim. Nawet jeśli padniesz na kolana, żeby mnie błagać, nie postawię już nigdy stopy w domu rodziny Robertsów”.

Rozwiedzeni? Właśnie się rozwiedli?

Jak to było możliwe?! Amanda była w niedowierzaniu. Lucinda zawsze bezczelnie trzymała się rodziny Robertsów, a teraz się poddała i odeszła tak po prostu?

Podejrzenie zakradło się do Amandy, gdy patrzyła, jak Lucinda odchodzi. Musiała to potwierdzić. Nie tracąc czasu, wybrała numer syna i zapytała: „Czy to prawda? Naprawdę się rozwiedliście?”

„Tak”. Marszczenie brwi Nathaniela pogłębiło się, gdy zapytał: „Skąd to wiesz ?”

„Kogo innego? W drodze powrotnej wpadłem na Lucindę. Ta mała suka po prostu na mnie nakrzyczała”.

Amanda była zła. Ale jej nastrój szybko się poprawił, gdy przypomniała sobie, że rzeczywiście się rozwiedli. „Cóż, to świetna wiadomość! W końcu się jej pozbyłeś. Ona jest tylko sierotą. Jak mogłaby być godna mojego wspaniałego syna? Powinna była wrócić tam, gdzie jej miejsce, dawno temu”.

Mimo entuzjazmu matki, Nathaniel pozostał stoicki.

Nie mógł pozbyć się dziwnej mieszanki poczucia winy i niepokoju, którą czuł w sercu.

Wtedy spodziewał się, że Lucinda będzie się opierać, jeśli zaproponuje rozwód, więc przygotował dla niej trzy miliony dolarów odszkodowania i willę. Ale ostatecznie to ona pierwsza poprosiła o rozwód i nawet nie poprosiła o nic w ramach odszkodowania.

Teraz, gdy byli już po rozwodzie, Lucinda nie miała rodziny ani wsparcia finansowego. Jak miała przetrwać?

Nathaniel odsunął te myśli na bok. W jego umyśle Lucinda wróci do niego, gdy nie będzie miała nikogo innego, do kogo mogłaby się zwrócić.

Lucinda wzięła taksówkę i wróciła do willi, w której mieszkała z Nathanielem. Ostatnie trzy lata były dla niej nie lada wyzwaniem.

Wspomnienia te tak bardzo ciążyły jej na sercu, że nie chciała już dłużej o nich rozmyślać.

Lucinda przeszła obok małego ogrodu przed bramą willi i ruszyła na górę, aby spakować swoje rzeczy. Nie mogła się doczekać, aby wyjść stamtąd i zostawić za sobą wszystkie wspomnienia swojej burzliwej przeszłości.

Jednak gdy wracała na dół, na korytarzu pojawiła się oszałamiająca kobieta, która wpatrywała się w nią.

To była Eleanor, ubrana w piękną białą suknię. „Lucinda, dawno się nie widzieliśmy”.

Lucinda była zaskoczona. Nigdy nie sądziła, że zobaczy tam Eleanor.

Lucinda pomyślała, że Nathaniel musiał jej dać klucz do willi zaraz po rozwodzie.

Było oczywiste, że był nią zauroczony.

Lucinda poczuła falę obrzydzenia, ale zachowała uśmiech na twarzy, gdy elegancko schodziła po schodach.

Jej pełna gracji postawa przykuła uwagę Eleanor, sprawiając, że zatrzymała się na chwilę . Z uśmiechem na twarzy Eleanor zauważyła: „Minęło zaledwie kilka lat, odkąd widziałam cię ostatni raz, ale z dnia na dzień stajesz się coraz bardziej elegancka, jak prawdziwa pani Roberts.

Poczekaj, skreśl to." Eleanor zasłoniła usta i uśmiechnęła się niezręcznie. "Zapomniałam, że rozwiodłaś się z Nate'em. Nie jesteś już jego żoną."

Lucinda zachowała spokój, mimo że wiedziała, że słowa Eleanor miały ją sprowokować. W rzeczywistości uśmiechnęła się szeroko, mówiąc: „Już go nie chcę, więc go rzuciłam. Teraz jest cały twój. Ale nie spiesz się z poślubieniem go zbyt szybko, bo ludzie mogą uznać cię za drugą kobietę, która zniszczyła nasze małżeństwo”.

Twarz Eleonory stała się zimna i groźna.

„Nate i ja kochamy się bardzo. Gdyby nie ty, bylibyśmy razem już dawno temu. Jesteś drugą kobietą w naszym związku, która zasługuje na nienawiść!”

Lucinda rzuciła jej pogardliwe spojrzenie. „Chyba po prostu poczekamy i zobaczymy”.

Po tych słowach Lucinda zaczęła odchodzić, ale ktoś nagle złapał ją za nadgarstek.

Odwróciła się i zobaczyła Eleanor z żałosnym wyrazem twarzy, z oczami pełnymi łez.

„Lucindo, przepraszam. Zawsze byłaś dla mnie dobrą przyjaciółką i tym razem chciałam tylko sprawdzić, co u ciebie. Miałam dobre intencje i nie miałam pojęcia, że jesteś rozwiedziona. Nie chciałam cię urazić. Proszę, nie bądź na mnie zła, okej ?”

„Czy ty udajesz niewiniątko?”

Lucinda prychnęła i zamierzała uwolnić się z uścisku Eleanor. Ale Eleanor niespodziewanie upadła na podłogę i krzyknęła.

Patrząc z tyłu, można by pomyśleć, że pchnęła Eleonorę na podłogę.

Ciekawy.

Lucinda z zainteresowaniem obserwowała dramat rozgrywający się przed nią. Jeśli jej intuicja była słuszna, Nathaniel mógł być gdzieś w pobliżu.

Jak się spodziewano, z tyłu rozległ się męski, roztrzęsiony głos.

„Lucinda, co się z tobą dzieje?”

تم النسخ بنجاح!