Rozdział 326
Audrey
Po naszej małej przygodzie w piwnicy, Edwin i ja udaliśmy się na górę. Podczas obfitego wigilijnego śniadania z syropowymi goframi, świeżymi owocami i chrupiącym bekonem, Edwin spojrzał na mnie ciekawie.
„Nie żebym narzekał, ale... dlaczego to zrobiłeś?” zapytał, z lekkim rumieńcem na policzkach. Popijał kawę, chociaż widziałem, że po prostu próbował ukryć swoją czerwoną twarz.