Rozdział 645
Dyrektor zawył, słysząc dwa najstraszniejsze słowa na świecie. Piszczał jak świnia, którą się zabija. „Nie, czekaj, szefie, proszę! Daj mi jeszcze jedną szansę! Przysięgam, że nie dam się przekupić ponownie –” Za późno. Wywleczono go z pokoju, krzyczącego, kopiącego i błagającego o litość, jego zgrzytliwy głos odbijał się od korytarzy, sprawiając, że pracownicy skulili się, słysząc ogłuszający dźwięk.
Shane wszedł zaraz potem. „Szefie, jakie jest twoje następne zamówienie?”
„Sprawdźcie całą jego pracę i historię osobistą”. Damien zrobił pauzę, zanim powiedział: „Doprowadźcie go do bankructwa”. Powiedział z pogardą.