Rozdział 551
Damien czekał, aż odgłos oddalających się kroków George'a całkowicie ucichnie, zanim zwrócił swoją uwagę z powrotem na Evę. Wyglądała, jakby była na skraju utraty zmysłów, jej twarz była zaczerwieniona z frustracji i zażenowania, gdy na niego spojrzała. Widok ten wystarczył, by wywołać diabelski uśmiech na jego twarzy. Uważał ją za absolutnie uroczą w takiej postaci.
„Moja kochana” – zaczął żartobliwym tonem, a jego uśmieszek się poszerzył – „możesz przyznać, że nie mogłeś się powstrzymać przed dotykaniem mnie przez całą noc”.
„Nic takiego nie zrobiłam!” – warknęła, podnosząc głos.