Rozdział 478
Jej plan zakładał zachowanie nonszalancji, mimo że stawała się coraz bardziej ostrożna. Broń, którą mieli przy sobie, miała zadać wiele bólu, ale nie na tyle, by natychmiast zabić. Jeśli zamierzali ją przestraszyć, by ją zastraszyć, wiedziała, że przeżyje. Ale jeśli planowali ją zamordować, planowali to zrobić za pomocą ogromnej ilości tortur.
„Jakiej przyjemności zawdzięczam twoją obecność?” – zapytała spokojnie Eva, przyglądając się zamaskowanym mężczyznom przed nią.
„ Cóż, cóż” – rozległ się przeciągły, gładki i niespieszny głos. Jedna z postaci zrobiła krok do przodu, zdejmując kapelusz, by odsłonić twarz. Był jedyną osobą bez maski.