Rozdział 378
Eva usiadła w samochodzie z uśmiechem na twarzy, gdy przypomniała sobie, co wydarzyło się w biurze z Damienem. Tam zrobiło się naprawdę gorąco.
„Czy powinnam go nie zatrzymywać?” pomyślała, gdy na jej prawym ramieniu pojawiła się miniaturowa Ewa, ubrana cała na czerwono, z czerwoną aureolą unoszącą się nad głową i czarnym trójzębem w dłoni.
'Ty głupi głupcze! Miałeś okazję jakiś czas temu i po prostu pozwoliłeś jej wymknąć się z rąk. Czy wiesz, jak ciężko pracowałam, żeby mieć pewność, że masz okazję?' - zrugała mnie Eva o diabelskim wyglądzie z rozczarowanym wyrazem twarzy.