Rozdział 293
Tak naprawdę nie tylko czuła mdłości i swędzenie, ale też nie mogła już oddychać prawidłowo. „Czy... jest tam ktoś...?” Eva zdołała wezwać pokojówki na zewnątrz po pomoc, jednocześnie łapiąc oddech i rozpaczliwie walcząc o powietrze. Jednak ponieważ jej głos nie był głośny, żadna z pokojówek na zewnątrz jej nie usłyszała. Widząc, że nikt jej nie słyszy, Eva spróbowała wstać z miejsca. Nie mogła już dłużej wytrzymać, ponieważ zaczynała odczuwać zawroty głowy. Właśnie gdy Eva próbowała wstać, jej ręka przez pomyłkę strąciła szklankę z wodą na podłogę i spowodowała głośny dźwięk gadaniny.
Tymczasem Tasha, która właśnie wyszła z jadalni, czekając, aż Eva skończy jeść, zanim odprowadzi ją z powrotem do jej pokoju, tak jak to robi.
Chociaż, Eva powiedziała jej, że pamięta drogę do sypialni, ona i tak przyszła. Prawdziwym powodem, dla którego tu była, było to, że kiedy załatwiała jakieś sprawy, jeden z jej kolegów, który stacjonował w kuchni, zatrzymał ją i dał jej część ciasta i ciasteczek, które Eva upiekła tego popołudnia. Była trochę zaskoczona, ale koledzy powiedzieli jej, że Eva specjalnie odłożyła swoje i kazali im je jej oddać, jeśli przyjdzie.