Rozdział 100
Eva nagle poczuła się trochę nieswojo, gapiąc się na otoczenie. Musieli być w miejscu, w którym potajemnie sprzedała większość swoich obrazów. Do diabła! Nikt, nawet jej ojciec, poza Nathalią i Lucienem, nie wiedział, że Eva potajemnie sprzedała większość swoich obrazów, które namalowała w wolnym czasie, do muzeum. Nikt nie znał tożsamości niesławnego artysty jej obrazów.
Ani razu nie odwiedziła tego miejsca, ponieważ sprzedawała tam swoje obrazy i dziwnie by się z tym czuła, więc zawsze odwiedzała inne duże muzea, kiedy nie miała nic do roboty, ale dzięki Lucasowi, który ją tu przywiózł, nie miała wyboru. Przez chwilę czuje, że próbował ją zadowolić jej ulubionymi rzeczami, ale to naprawdę nie działa na Evę. „To nie wystarczy”. Eva w końcu mu odpowiedziała.
Jednak Lucas był zdezorientowany tym, co miała na myśli Eva. Nie był pewien, czy Eva sugerowała, że miejsce spotkania nie było dla niej wystarczające.