Rozdział 79
„Co, nie pokażesz mi!?” Luca naciska, śmiejąc się i sięgając ponownie po mój harmonogram.
„Nie ma mowy!” krzyczę, odwracając się tak, że plecami opieram się o poręcz kanapy, a stopy mam między nami, gotowa kopnąć go, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dorastałam z braćmi i kuzynami, w końcu wiem, jak prowadzić wojnę kanapową. „Nawet jeszcze na nią nie spojrzałam!”
„No to powiedz mi po prostu, jaki jest twój utwór”