Rozdział 522
„Cóż, podtrzymuję to” – mówi Rafe, opadając na krzesło i udając, że skupia się na swojej pracy domowej. „Jeśli chcesz pomocy, Jackson jest twoim człowiekiem”.
W pokoju na chwilę zapada cisza, a ja nie spuszczam wzroku z brata. Kiedy Rafe na moment podnosi wzrok i zerka między Jacksonem a Lucą, uśmiecham się złośliwie – bo wiedziałam, że tak naprawdę nie czytał. On jest równie zdesperowany, żeby zobaczyć, jak to się potoczy, jak ja.
Cisza wkrótce staje się... niezręczna.... Luca siedzi, marszcząc brwi i czytając książkę, a my po prostu... czekamy.