Rozdział 465
"Ale -"
„Żadnych ale” – mówi, unosząc rękę, gdy mi przerywa. „To jest twój kierunek studiów. Jeśli go nie zaakceptujesz, możesz opuścić szkołę”.
Marszczę brwi i spoglądam na Faizę, która wzrusza ramionami, wyraźnie zapraszając mnie do dokonania wyboru, jakiego zapragnę.