Rozdział 377
„Ale on mnie nie zauważył” – szepczę.
„Ale może” – mówi Luca, unosząc brwi.
I nic nie mówię - ani słowa. Bo szczerze, dziś rano? Gdyby Jackson zaproponował mi swój cel, wziąłbym go. To było tak intensywne, tak prawdziwe między nami. Zawsze tak było.