Rozdział 299
„Nie” – śmieję się, marszcząc nos i żartobliwie uderzając go w pierś. „Nie chcę cię zachęcać”.
Luca warczy, przyciągając mnie bliżej, chcąc, żebym powiedziała, co myślę. I nie mogę się powstrzymać – po prostu się śmieję i opieram się o jego ramię. „Trochę lubię, kiedy jesteś wobec mnie apodyktyczny” – szepczę, rumieniąc się lekko, ponieważ nie jestem pewna, czy w ogóle wiedziałam, że to lubię. I jestem pewna, że nie spodobałoby mi się to z nikim innym, wcale.
A z Lucą?