Rozdział 251
Ale także... czego ja właściwie chcę? Czy ja naprawdę chcę... dwóch chłopaków? Jak to w ogóle miałoby działać? I jak to będzie wyglądać za dwadzieścia lat - czy po prostu... będziemy mieszkać razem w domu? Czy... będziemy mieć dzieci?
Boże, to takie dziwne.
Jackson rumieni się mocno, gdy został postawiony w trudnej sytuacji, a jego usta krzywią się, gdy patrzy na podłogę.