Rozdział 219
Oczy Jacksona na sekundę rozszerzyły się ze zmartwienia, gdy mój tata skupił na nim całą uwagę i wykonał jeden, niebezpieczny krok w jego kierunku.
„Dominic!” – warczy moja matka, po czym szybko przechodzi między moim tatą a moim kumplem, odwracając się i trzymając rękę przed twarzą mojego ojca. „Pomyśl o tym, co robisz teraz, nie mówiąc już o wrażeniu, jakie robisz!”
Warknięcie zamiera w gardle mojego ojca, gdy mruga mocno i ponownie skupia się na mojej mamie. „W...wrażenie? Ella, zapach tego mężczyzny jest wszędzie na naszym dziecku, on uważa ją za swoją partnerkę, a ty chcesz, żebym martwił się pierwszym wrażeniem!?”