Rozdział 201
Zajmuje mi dużo czasu zasypianie, przytłoczona moją nową więzią, bliskością mojego partnera, sekretami, które sobie przekazaliśmy, które wciąż dźwięczą mi w głowie. Ale z upływem minut czuję, jak moje powieki stają się coraz cięższe, zachęcane przez stały ruch dłoni Jacksona po moich włosach.
Kiedy w końcu zasypiam, z głową opartą o klatkę piersiową Jacksona, jest to głęboki, prawdziwy sen człowieka, który czuje się jednocześnie zmęczony i całkowicie bezpieczny.
Śpię tak głęboko, że kiedy rano moje powieki trzepoczą, nie mam pojęcia, gdzie jestem. Mimo że czuję się... całkowicie komfortowo.