Rozdział 166
„ Nie brałeś udziału w boksie, Ben?” pyta Rafe, uśmiechając się do niego.
„ Nie, nie miałem ochoty, żeby mistrz kraju zdzielił mnie w twarz” – żartuje Ben, wskazując na swoją twarz. „Mam tu za dużo piękna, żeby ryzykować”. Uśmiecham się do Bena, gdy zapada się w fotel Jessego. Jesse macha nam, gdy natychmiast udaje się do łazienki, żeby wziąć szybki prysznic.
„ Jak poszedł trening?” Rafe pyta Lucę, uśmiechając się. „Gotowy? Walka tuż-tuż.”