Rozdział 144
Niestety, tej nocy, gdy zapadam w stan snu, Luca nie jest przy mnie.
Niepokój wiruje we mnie, gdy odwracam się w brzozowym lesie, szukając go, ale to… zdecydowanie tylko ja sama. Marszczę brwi, próbując go poczuć … czy on po prostu… nie śpi?
I jest tam... z pewnością coś. To prawie tak, jakbym mogła... poczuć, jak śpi w więzi. Jest tam głęboki odpoczynek i cisza, ale...