Rozdział 104
Jedną rzeczą, za którą byłem wdzięczny, było to, że Enforcer Bryce Golubev nie zdecydował się mnie zaatakować. Byłoby to krwawe. Mężczyzna wyglądał, jakby jadł srebro na śniadanie, lunch i kolację. Zastanawiałem się, co dali północnym wojownikom.
Wróciłam do domu i zobaczyłam Amandę sprzątającą pokój Tamii. Byłam wściekła.
„Co ty tam kurwa robisz?” krzyknąłem na nią. Wściekłem się i pobiegłem do pokoju, a potem wszedłem do szafy, żeby upewnić się, że zapach Tamii się utrzyma.