Rozdział 758
„ Odejdź! Mam coś pilnego do załatwienia. Nie mam czasu, żeby z tobą rozmawiać” – Vivian odepchnęła Finnicka na bok i kontynuowała sprint. Finnick jednak dogonił ją po kilku długich krokach. Ścisnął jej ramię żelaznym uściskiem.
„ Puść mnie! Co ty robisz? Muszę już iść do banku. Przestań marnować mój czas!” wykrzyknęła Vivian, odrzucając rękę Finnicka z całej siły.
Z niepocieszonego stanu Vivian Finnick wywnioskował, że rzeczywiście ma do czynienia z dość poważnymi sprawami. Ale co dokładnie się dzieje? Dlaczego ona nie może mi powiedzieć?