Rozdział 59
Twarz Vivian stopniowo bledła. „Mamo, nie mogę tego zrobić. Już zarejestrowaliśmy nasz ślub”.
„ No i co z tego? Może potrzebuje żony tylko z nazwy”. Rachel mogła być w śpiączce przez dwa lata, ale wcale nie była otumaniona. „W przeciwnym razie, dlaczego miałby poślubić zwykłą dziewczynę, taką jak ty, skoro jest takim odpowiednim kawalerem?”
Vivian zamarła.