Rozdział 624
Po wysłuchaniu wyjaśnień Evelyn, Rachel nie mogła przestać się uśmiechać. Była wzruszona, że Evelyn bardzo się o nią troszczyła.
Evelyn mruknęła odpowiedź i szybko opuściła oddział na wózku inwalidzkim. Nawet nie zauważyła uśmiechu szczęścia na twarzy Rachel.
Gdy tylko opuściła oddział, Evelyn wzięła głęboki oddech i przestała ukrywać swoją odrazę do Rachel. Nigdy nie uznam jej za moją mamę do końca życia! Wolałabym umrzeć, niż żyć w hańbie z jej powodu!