Rozdział 581
„ Vivian!” W umówionej restauracji Hunter dostrzegł Vivian od razu, siedzącą przy oknie. Podbiegł podekscytowany i usiadł naprzeciwko niej.
„ To takie rzadkie, że zapraszasz mnie na lunch. Tęsknisz za mną po tak długim czasie, prawda? Nie jestem taki zły, prawda?” Hunter zażartował, ale Vivian nie była w nastroju.
„ Hunter, powodem, dla którego wezwałam cię tutaj dzisiaj, było poproszenie cię o pomoc.” Postanowiła nie owijać w bawełnę.