Rozdział 481
Nie zatrzymując się, by zbadać błędy w swojej logice, Vivian wciąż szukała powodów, by przekonać samą siebie, że to nie on był w pokoju. W końcu wciąż nie potrafiła znaleźć w sobie siły, by przejść przez drzwi i zweryfikować wszystko sama.
Zamiast tego, pośpiesznie wyciągnęła swój telefon i wybrała numer Finnicka. Ufam, że nie zrobiłbyś mi tego, Finnick. Proszę, odbierz… Proszę…
Gdy modliła się w milczeniu, usłyszała dzwonek telefonu Finnicka dochodzący z wnętrza pokoju. To natychmiast znieczuliło jej serce, ponieważ nie miała wątpliwości, że to musi być jego.