Rozdział 471
„Chcę, żebyś uratował swoją matkę” – Vivian jasno wyraziła swoje intencje.
Evelyn była trochę zirytowana, gdy patrzyła na Vivian dzikim wzrokiem. „Moja mama już nie żyje, więc o czym ty w ogóle mówisz?”
„Nie, ona wciąż żyje, bo ty nawet nie jesteś z Morrisons.” I bomba została zrzucona.