Rozdział 460
Benedict pokręcił głową i uśmiechnął się do Vivian. „Urodziny Evelyn są dwunastego września, więc jeszcze daleko. Kiedy zorganizujemy jej przyjęcie urodzinowe, na pewno zostaniesz zaproszona”.
„Dziękuję”. Vivian wymusiła uśmiech do Benedicta. Jednak czuła, że coś jest nie tak. Dlaczego urodziny Evelyn są tak blisko moich?
Chyba że... W głowie Vivian pojawił się niejasny pomysł. Nie chciała uwierzyć w swoje wcześniejsze przypuszczenie. Ale teraz jej myśli doprowadzały ją do szaleństwa.