Rozdział 297
Gdy Vivian otworzyła drzwi, nie mogła powstrzymać się od zamarcia na widok osoby stojącej na zewnątrz.
Osobą stojącą tam nie był Finnick, ale ktoś zupełnie niespodziewany.
To był dziadek, starszy pan Norton.
Gdy Vivian otworzyła drzwi, nie mogła powstrzymać się od zamarcia na widok osoby stojącej na zewnątrz.
Osobą stojącą tam nie był Finnick, ale ktoś zupełnie niespodziewany.
To był dziadek, starszy pan Norton.