Rozdział 273
Impreza przebiegła gładko. Wielki i wspaniały tort olśnił wielu, gdy się pojawił.
Wszyscy jednogłośnie zaśpiewali piosenkę urodzinową, a starszy pan Norton przez cały czas uśmiechał się od ucha do ucha.
Ogólnie rzecz biorąc, była to radosna okazja dla wszystkich, z wyjątkiem Marka. Kiedy grupa usiadła do posiłku, obserwował Finnicka i Viviana przez cały czas z jastrzębimi oczami. Wyglądało to tak, jakby próbował coś odczytać.